INNOŚĆ PRZESTRZENI
Czuję od kilku dni próżnię. Taką Dobrą próżnię. Dziś poddaję się temu odczuwaniu z uśmiechem… Jestem
świadoma, że ta pustka, którą czuję, jest po to, by móc ją napełnić tym, czym
tylko zapragnę i czego sobie życzę na nowo każdego dnia.
Jest to taki czas, gdy
uśmiech wcale nie oznacza radości i szczęścia – wręcz przeciwnie – to maska,
która ma za cel uśpić czujność innych… Nie wiem czy podłączyłam się pod jakieś ciało bolesne
czy owładnęła mną dziwna nostalgia, ale nawet w snach dostaję silne przekazy i
krzyczę w nich: „To nie jest moje!”.
Siadam i
zastanawiam się w takim razie, w jaki sposób odciąć się od tego? Jednak czy odcinanie
to właściwa decyzja? Bardziej kieruję się zatem w stronę Akceptowania tego, co czuję…
Aura miejsca delikatnie
przytłacza i jest mroczna … Może nie czas, by pytać „dlaczego i skąd to się
bierze?”, lecz po prostu zwyczajnie poBYĆ tutaj i obserwować, co pokazuje mi ta
przestrzeń krakowska..
Chciałam być wrażliwa i otwarta –
w większości czasu taka jestem. Chciałam czujnie obserwować – wydaje mi się, że
bardzo często to robię. I odczuwam wiele niefizycznych niuansów, których
logicznie nie mogę wytłumaczyć. Przychodzą zatem i miłe, i mniej miłe doświadczenia, odczucia i zdarzenia. Chętnie przyjmuję wszystkie te dary, które coś pięknie odkrywają przede mną.
Zastanawiam się, czy chcę żyć w tym szaleństwie
i popłochu, które tu dostrzegam?
Czy chcę żyć w miejscu, w którym kwintesencja życia każdej osoby mija ją szerokim łukiem, a ona tego nawet nie zauważa, bo nie zdaje sobie sprawy, że może żyć inaczej?
Czy chcę żyć w miejscu, w którym kwintesencja życia każdej osoby mija ją szerokim łukiem, a ona tego nawet nie zauważa, bo nie zdaje sobie sprawy, że może żyć inaczej?
Jestem silniejsza niż to, co do
mnie przychodzi. Siadam i skupiam się nad wewnętrzną siłą i źródłem.
Akceptuję to, co chce przylepić się do mnie, a ewidentnie coś jest na rzeczy.
I nie twierdzę, że to, co poznałam
w ostatnich latach jest lepsze lub gorsze. To jest po prostu INNE.
Tu jest inaczej, tam jest inaczej. A ja mam wybór, która INNOSĆ PRZESTRZENI jest mi bliższa i zgodna ze mną. Mam wybór, którą drogą chcę kroczyć i jaką przestrzeń chcę tworzyć wokół siebie.
Tu jest inaczej, tam jest inaczej. A ja mam wybór, która INNOSĆ PRZESTRZENI jest mi bliższa i zgodna ze mną. Mam wybór, którą drogą chcę kroczyć i jaką przestrzeń chcę tworzyć wokół siebie.
Komentarze
Prześlij komentarz